SZUKAJ NA STRONACH EUROPE DIRECT LUBLIN


logo


Chcesz dowiedzieć się więcej na temat Unii Europejskiej
i zaangażować się w dyskusję dotyczącą jej przyszłości?


16-17.03.2007 POLSKA, NIEMCY, EUROKONSTYTUCJA - WIZYTA ANGELI MERKEL w POLSCE

Prezydent Lech Kaczyński ocenił w wywiadzie dla TVP, że najważniejszym efektem wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel jest zielone światło dla dalszych prac nad eurokonstytucją. Dodał, że jest szansa na to, by w przyszłym Traktacie Konstytucyjnym znalazł się zapis o solidarności energetycznej UE. Zapowiedział też, że Polska podpisze Deklarację Berlińską, mimo braku odniesień do chrześcijańskich korzeni Europy.

W wywiadzie udzielonym TVP po wizycie kanclerz Niemiec Angeli Merkel, Lech Kaczyński powiedział, że Polska zgodziła się, żeby obecny tekst Traktatu Konstytucyjnego UE był podstawą do dalszych rozmów. Podkreślił, że było to bardzo znacznym pójściem na rękę prezydencji niemieckiej. My przedtem wychodziliśmy z założenia, że lepiej pisać tekst od nowa - zaznaczył L.Kaczyński. Ale oczywiście Polska absolutnie nie twierdzi, że to oznacza, że ten tekst i tekst nowego traktatu, to będą te same teksty - zaznaczył.
Lech Kaczyński zadeklarował, że Polska będzie się intensywnie włączać w prace nad eurokonstytucją. Podkreślił jednocześnie, że nie oznacza to rezygnacji z dotychczasowych przekonań. Polska uważa, że Unia Europejska powinna być związkiem państw, ścisłym związkiem. Są to państwa niejako odrębne, a konstytucja europejska w niektórych miejscach ten status narusza - powiedział.

Prezydent zapowiedział, że Polska podpisze Deklarację Berlińską, mimo braku odniesień do chrześcijańskich korzeni Europy. Dodał, że Merkel, z którą rozmawiał w prezydenckiej rezydencji na Helu, zwracała uwagę, że na treść deklaracji muszą zgodzić się wszystkie kraje UE. Pani kanclerz ocenia w sposób realistyczny fakt, że na tę Deklarację muszą się zgodzić wszyscy - zaznaczył.
Deklaracja Berlińska, przygotowywana przez Niemcy jako kraj przewodniczący w tym półroczu Unii Europejskiej, ma być przyjęta 25 marca podczas uroczystego spotkania w Berlinie z okazji 50- lecia podpisania Traktatów Rzymskich.
L.Kaczyński na pytanie, czy Polska zrezygnuje z odniesienia do Boga w Deklaracji, odparł, że to nie jest kwestia rezygnacji. Moglibyśmy przyjąć założenie, że nie podpiszemy Deklaracji, ale nie sądzę, żeby to było rozsądne - mówił. Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy znaleźć się w takiej sytuacji, choć raz jeszcze podkreślam, że postawa państw, które nie chcą stwierdzić tego co oczywiste (chrześcijańskie korzenie Europy) bardzo mnie dziwi - dodał.


Zdaniem prezydenta, jest szansa na to by w przyszłym Traktacie Konstytucyjnym UE znalazł się zapis o solidarności energetycznej UE, ale - jak podkreślił - w tej chwili niczego by jeszcze nie przesądzał.
Prezydent był też pytany o bezpieczeństwo energetyczne i na czym ma polegać solidarność energetyczna Polski, Niemiec i UE. Zdaniem L. Kaczyńskiego, trzeba postawić pytanie, czy tego nie powinno być w tekście Traktatu Konstytucyjnego. Jak dodał, z jego rozmowy z kanclerz Merkel wynika, że tak może być. Ale proszę pamiętać, że Niemcy są dziś prezydencją w UE, są największym państwem w UE; Polska jest dość dużym państwem w UE, ale poza tym jest jeszcze 25 innych państw. Tak że tutaj losów Europy nie możemy i nie chcemy przesądzać. Unia jest związkiem solidarnym 27 państw - zaznaczył L.Kaczyński.


16.03.2007


ANGELA MERKEL - WYKŁAD NA UW


Nadchodzi czas decyzji w sprawie Traktatu Konstytucyjnego UE, Europa powinna działać razem - powiedziała w swoim piątkowym wykładzie na Uniwersytecie Warszawskim kanclerz Niemiec Angela Merkel. Okres refleksji się skończył, nadchodzi okres decyzji - tak powiedziała kanclerz Niemiec o eurokonstytucji. Europa potrzebuje nowych regulacji, które z mojego punktu widzenia są zawarte w Traktacie Konstytucyjnym. Jako przewodnicząca Rady Europejskiej pragnę wspólnie ze wszystkimi partnerami, z Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim znaleźć drogę, aby ten proces pomyślnie dokończyć - podkreśliła Merkel.

Jak zasugerowała, unijna konstytucja powinna powstać przed kolejnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku, aby obywatele wiedzieli wówczas, jak dalej Europa ma się rozwijać. Merkel podkreśliła, że tego się nie osiągnie, jeżeli UE będzie się opierać na obecnych rozwiązaniach traktatowych.

Według Merkel, Unia potrzebuje kompetencji w polityce energetycznej, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne oraz w polityce zagranicznej, aby była traktowana jako gracz globalny.

Podkreśliła, że UE musi wyraźnie rozgraniczyć za co odpowiadają państwa członkowskie, a za co Wspólnota. W jej ocenie, Wspólnota jako całość powinna skoncentrować się na tym, co jest najważniejsze i czego państwa członkowskie nie mogą rozwiązać pojedynczo. Tam, gdzie to jest możliwe - mówiła - trzeba zachować specyfikę narodową państw tworzących Unię.

Kanclerz oceniła też, że wspólne działanie nie kwestionuje tożsamości narodowej, a czyni nas silniejszymi. Jak oceniła, kompromis jest przesłanką pomyślnego rozwoju wspólnoty .

Zwróciła też uwagę, że UE musi zapewnić skuteczne i demokratyczne funkcjonowanie swoich instytucji w ramach 27 - i więcej - państw członkowskich. Według niej, przesłankami zjednoczonej Europy muszą stać się globalna odpowiedzialność, sprawność działania i dynamika gospodarcza .

Po wszystkich dziesięcioleciach, wiekach wojen, wrogości, prześladowania i zniszczenia, 50 lat temu ludzie uznali, że tylko wspólnie można służyć własnym interesom, chronić takie wartości jak wolność, sprawiedliwość, solidarność i prawa człowieka - podkreśliła kanclerz Niemiec. Jak mówiła, w 1957 roku stworzono niepowtarzalne europejskie dzieło , z którego Polska i Niemcy powinny teraz wspólnie korzystać.

Kanclerz zastrzegła, że UE nie sprowadza się do krów mlecznych i dyrektywy dotyczącej chemikaliów . Jest ona w swojej istocie przede wszystkim unią demokracji, wolności, pokoju, różnorodności i tolerancji - dodała.

Merkel podkreśliła, że w zbliżającą się 50. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich możemy z wdzięcznością spojrzeć wstecz, na 50 lat odkąd Europa realizuje swoje interesy jako całość . Ta historia sukcesu możliwa była tylko dlatego, że nas, obywateli Europy, mimo różnic jednoczą wartości - powiedziała Merkel.

Europa nie jest klubem chrześcijan (...), Europa jest klubem wartości podstawowych, opierają się one w swej istocie na tym, co my nazywamy chrześcijańskim wizerunkiem człowieka. Szczególnie w Polsce można zaobserwować jak żywy jest ten fundament chrześcijański - przekonywała.

Szefowa niemieckiego rządu oświadczyła, że Polska tworzy centralny punkt w politycznym myśleniu i działaniu każdego kanclerza federalnego Niemiec, jej i jej poprzedników. Przywołała słowa papieża Jana Pawła II: Z woli Boga Niemcy i Polska są sąsiadami. Dlatego jest naszym wspólnym zadaniem i odpowiedzialnością, aby żyć w zgodzie .

Ja wiem, że mój kraj, Niemcy, zwłaszcza w pierwszej połowie ubiegłego stulecia w żaden sposób nie sprostał tej odpowiedzialności. Przeciwnie, w imieniu Niemiec przysporzono Polsce niezmiernie wiele bólu i krzywdy. (...) Ponad 6 milionów Polaków straciło życie z niemieckich rąk - powiedziała Merkel.

Tylko wtedy, kiedy my Niemcy całkowicie, w każdym momencie i w pełni zaakceptujemy naszą przeszłość, możemy wspólnie kształtować naszą przyszłość. Tylko w ten sposób, a nie inaczej - zaznaczyła.

Kanclerz zapewniła, że pozwy Powiernictwa Pruskiego nie mają poparcia jej rządu i nigdy tego poparcia nie dostaną.

Powiedziała też, że rozumie i popiera, aby ci Niemcy, którzy doznali cierpień w wyniku wypędzenia ze swojej ojczyzny mogli godnie upamiętnić swój los . Godne upamiętnienie to dla mnie takie, kiedy nie tylko wypędzeni i uchodźcy niemieccy, lecz także inni, oczywiście także uchodźcy i wypędzeni polscy mogą przypominać o swoim cierpieniu - oświadczyła Merkel.

Jedno jest jasne: nie może być mowy o reinterpretacji historii przez Niemcy. I nie będzie takiej reinterpretacji - zapewniła kanclerz Niemiec.

W ocenie kanclerz, perspektywa rozwoju stosunków polsko- niemieckich wydaje się optymistyczna , a przed kontaktami Polaków i Niemców otworzyły się zupełnie nowe możliwości . Tylko razem osiągniemy cel. Nigdy więcej rozlewu krwi, prześladowania i wojny. Pojednanie polsko-niemieckie, porozumienie między nami jest takie, jak pojednanie niemiecko-francuskie. Nie można tego oddzielać jednak od zjednoczenia europejskiego - podkreśliła Merkel.

Według kanclerz, UE powinna wspólnie zmierzać do rozwiązania problemu embarga nałożonego przez Rosję na polskie mięso i produkty roślinne. Merkel zastrzegła jednak, że nie można nadmiernie odkładać negocjacji w sprawie nowej umowy między UE a Rosją o partnerstwie i współpracy. Podkreśliła, że Unia wstrzymała rozmowy z Rosją na ten temat nie tylko ze względu na polskie weto, ale również dlatego, że kraje członkowskie Wspólnoty czuły się dotknięte problemem embarga.

To jest nasze wspólne zadanie, żeby rozwiązać ten problem, wtedy będziemy mogli rozpocząć negocjacje, w których również poruszymy kwestie bezpieczeństwa energetycznego - podkreśliła.

Niemiecka kanclerz zapewniła, że w sprawie embarga zarówno KE, jak i Rada Europejska wypracowują stanowiska identyczne z polskim . W ten sposób polskie postulaty są lepiej reprezentowane, silniej argumentowane - powiedziała.

To jest bardzo ważnym wyrazem solidarności europejskiej, która jest centralną cechą charakteru UE. Każdy członek Unii powinien móc polegać na tej solidarności. Tylko występując razem, Europa nigdy nie da się podzielić, ani w kwestiach gospodarczych, ani w kwestiach zabezpieczenia energetycznego - mówiła niemiecka kanclerz.

Merkel podkreśliła też, że partnerstwo z Rosją ma dla Unii strategiczne znaczenie; chcemy szeroko zakrojonej umowy o partnerstwie i współpracy z tym państwem. Jak podkreśliła, centralną rolę we współpracy Unii z Rosją zajmuje współpraca w dziedzinie energetycznej.

Kanclerz zaznaczyła też, że UE i niemieckie przewodnictwo rozmawia z Rosją nie tylko o sprawach bezpieczeństwa energetycznego, ale również o prawach człowieka.

Kanclerz oświadczyła też, w fundamentalnym interesie europejskim jest ścisłe, przyjazne partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi. Zastrzegła, że rozwijanie stosunków z USA nie stoi w sprzeczności z pogłębianiem współpracy w ramach Unii.

Merkel dodała, że wyzwania globalne wymagają wspólnej odpowiedzi całej zachodniej wspólnoty. Jestem głęboko przekonana, że również między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi istnieje jeszcze dużo niewykorzystanego potencjału - podkreśliła Merkel.

Zdaniem kanclerz, nie można zapominać, że USA to największy partner handlowy UE i dlatego pogłębienie wzajemnych stosunków gospodarczych leży w interesie zarówno Stanów, jak i Unii. Merkel zwróciła uwagę na potrzebę opracowania nowych założeń Partnerstwa Euroatlantyckiego w dziedzinie gospodarki. Poinformowała, że sprawa te będzie jednym z tematów posiedzenia Rady Europejskiej w połowie kwietnia.

....

Kanclerz Niemiec Angela Merkel z mężem Joachimem Sauerem oraz prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią Kaczyńską przybyli w piątek przed godz. 19. na Hel. Wieczorem spotkają się na kolacji, a następnego dnia zjedzą wspólne śniadanie i wybiorą się na spacer. Głównymi tematami rozmów prezydenta z Merkel mają być Deklaracja Berlińska, Traktat Konstytucyjny UE oraz stosunki dwustronne. Niewykluczone, że pojawi się także temat amerykańskiej tarczy antyrakietowej.


W KWESTII KONSTYTUCJI EUROPEJSKIEJ ...


Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering wezwał w wywiadzie dla wydawanego przez Bundestag pisma Das Parlament Polskę i kraje Unii Europejskiej do wykazania w kwestii unijnej konstytucji gotowości do kompromisu.

Wielokrotnie mówiłem, że Polska powinna mieć pewność, że może liczyć na solidarność całej Unii Europejskiej w sprawach energetycznych. Z drugiej strony Polska nie może liczyć na to, że przeforsuje swoje stanowisko wbrew pozostałym 26 krajom, jeżeli będzie chciała utrzymania ustaleń z Nicei - powiedział niemiecki eurodeputowany, kierujący od 16 stycznia pracami europarlamentu w Strasburgu.
Ustalony w Nicei w 2000 roku system głosowania w Radzie UE daje Polsce tylko dwa głosy mniej niż największym krajom Unii, w tym Niemcom. Przyjęta w projekcie konstytucji UE zasada podwójnej większości zwiększa wpływ Niemiec na podejmowanie unijnych decyzji.
Solidarność obowiązuje wszystkich. Solidarność nie działa tylko w jedną stronę, lecz jest procesem wymagającym wzajemności - podkreślił Poettering. Dodał, że ucieszyły go słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który na zakończenie niedawnego szczytu w Brukseli powiedział, że Europa jest kompromisem. Wszyscy musimy zawierać kompromisy i działać elastycznie. Dostrzegam ruch po stronie polskiego partnera - powiedział eurodeputowany.
Zdaniem Poetteringa wszystkie kraje UE zobowiązane są do działań na rzecz unijnej konstytucji. Nie wykluczył, że przyjęty w końcu dokument nie będzie nosił nazwy traktat konstytucyjny, lecz np. Traktat dla przyszłości Europy. W końcu treść jest ważniejsza niż nazwa - powiedział Poettering.



ŹRÓDŁA

POLSKA AGENCJA PRASOWA : http://euro.pap.com.pl



ARCHIWUM
EUROPE DIRECT
LUBLIN

PROSZĘ WYBRAĆ ROK